For Fun League

Misiek

Wczoraj sie zapiłem, poszedłem spać kolo 3 ale na wyścig jakoś wstałem skacowany jak pies i było warto. Oj było warto cierpieć. Krzyczałem jak pierdolnięty w domu, jak Hamilton wypadł - z radości, a jak odpadł Kubica - ze złości.

Mike

opona lewusa

MalarzF1

To tak jak by jechać w gównianych slickach na deszczu Very Happy

. Ale i tak taka wpadka przy wjeździe do boksów nie powinna sie wydarzyć.
P.S.
Ale najpierw sam je tak zajechał Razz

.

Lookers

Ja też wróciłem z imprezy o 3.30, oglądałem jeszcze walke na polsacie, niepamietam nawet kogo. Wstałem o 7.30 powyginany i nie potrafiłem przez 10 min otworzyc oczu, oglądałem tv z przymrużonymi okami. Ale było warto ostatnie 3 wyścigi są chyba najpiękniejsze, to tylko rozbudzi wielkie oczekiwanie na sezon 2008. Oj w Brazyli bedzie sie dzialo, wyobrażacie sobie sytuacje w której Massa uderza w Hamiltona i Kimi albo Alonso z tytułem MŚ. FIA by chyba oszalała. Nie mozna wsztkiego zwalac na Hamiltona, bo to FIA go chroni, ale gdy słysze jegoi głupie gadanie to naprawde zaczynam go nienawidzieć. Dzisiaj nareszcie spotkał go pech i wyścig w Bracyli bedzie ucztą na koniec sezonu i walką od pierwszego do ostatniego okrążenia bo w każdej chwili moze sie cos wydarzyc. Już widze start i pierwszy zakręt, pamiętacie go chyba z PMG Wink

Mike

trudno sam wjazd do boxow nazwac wpadka. w tv pokazywali czasy alonso i niggara to alonso podczas 3 okrazen nadrobil okolo 13 s

MalarzF1

Hamilton przedobrzył bo zabrakło mu doświadczenia. Raikkonen mimo że był szybszy tracił cały czas dystans do Hamiltona bo wiedział na jaką jazdę może sobie pozwolić na intermediatach.

toxickm

Mnie tylko teraz interesuje jakie będą konsekwencje transferowe z mistrzostwa Alonso lub Hamiltona. Wydaje mi się że jak Alonso zdobędzie tytuł, to na rynku będzie większe zamieszanie niż jakby wygrał Hamilton. Dla dobra widowiska, kibiców i przyszłego sezonu niech lepiej wygra Alonso.

Mike

Mi to by bardziej pasowalo jakby kimmi wygral, byloby to zwyciestwo bez oszustw i sprawiedliwosc by zwyciezyla, alonso niech wraca do renault i niech smiga z kovalem, koval fajny koles wiec sie dogadaja napewno, a do hamiltona daliby moze ....... no wlasnie niewiadomo, rosberg, sutil( malo prawdopodobne), massa?, heh nie wiadomo i chyba kazda roszada bedzie sensacja zreszta jak zwykle

MalarzF1

7 października 2007

Lider klasyfikacji generalnej mistrzostw świata Formuły 1, Lewis Hamilton, nie ukończył wyścigu o Grand Prix Chin. Debiutant w F1 po raz pierwszy w tym sezonie i co za tym idzie w karierze, nie ukończył wyścigu.

Dziś się nie udało, ale i tak zdobędę tytuł mistrza świata, więc się specjalnie nie martwię dzisiejszym GP. Wujek Ron (szef McLarena) obiecał mi, że w następnym wyścigu popsuje bolid Alonso i to on nie ukończy wyścigu, a ja będę mistrzem – śmieje się Lewis.

Na pytanie dotyczące jego opon odpowiada: Opony stawały się coraz to gorsze, coraz bardziej zniszczone. Praktycznie się skończyły. Ślizgałem się jak na lodzie. Przed zjazdem do pit-stopu zakopałem się w żwirze i już nie mogłem wyjechać – z jego oczu lecą łzy. Ale wujek Ron powiedział, że dźwigowy, który miał mnie uwolnić z pułapki żwirowej, zostanie zwolniony. Bo w końcu ja mam zdobyć mistrza, nie? – pytał dziennikarzy, wycierając chusteczką łzy po bardzo traumatycznym przeżyciu w żwirze.

Sędziowie wydali decyzję, że żwir przy zjeździe do pit lane był zbyt sypki i dlatego Lewis nie mógł wyjechać.

Mike

toz to tragedia Exclamation

KlakieR

kolo ma niezbyt równo pod dyńką Confused

MalarzF1

Tej, to jest z nonsensopedii jak by co Very Happy

.
A teraz poważnie:
Na GP Brazylii w teamie McLAREN będzie przedstawiciel FIA który będzie pilnował żeby Ferdkowi nie przydarzył się żaden pech (czyt. Hamilton).

Mike

hehe jesli o mnie chodzi to wiedzialem ze to zart, a przedstawiciel, no coz zobaczymy co wniesie, ponoc znowu maja przesluchiwac dennisa bo alonso ponoc mial o wiele za wysokie cisnienie w bolidzie i przez to byl wolniejszy od hamiltona

KlakieR

tego się można domyśleć, w końcu kto by to powiedział publicznie, ale pewnie tak myśli i wcale bym się nie zdziwił gdyby wszystko było by ustawiane pod Hamiltona,

(posta pisałem na pół przytomny Razz

)

mam nadzieje że mistrzostwo zdobędzie Alonso lub Raikkonen, ale niestety za wiele na to nie wskazuje Crying or Very sad

zostaje liczyć na jakąś usterkę w bolidzie Hamiltonka Confused

Lookers

[link widoczny dla zalogowanych]

Cool